Bezpieczeństwo jest najważniejsze, czyli o tym, że nie zawsze.

Trzy lata temu podjechałem pod dom. Kilka chwil wcześniej podróżowałem za miastem, a więc szybko. Wszedłem do środka, wziąłem płytę z filmem i z powrotem wsiadłem do samochodu z zamiarem odwiezienia jej do wypożyczalni. Jechałem wolno po okolicznych uliczkach, gdy nagle zatrzymałem się z hukiem. Pękł wahacz. Rzecz podobno rzadka – nie wiem, nie znam statystyk. Przy okazji uszkodziło się jeszcze kilka elementów, więc koszt naprawy wyniósł około 2500 złotych.

W tym czasie moja żona była w ostatnich miesiącach ciąży. Mając na uwadze bezpieczeństwo mojej (jeszcze wówczas nienarodzonej) córki sprawdziłem ceny nowych samochodów i jakiś miesiąc później wyjechałem z salonu autkiem, które nie dość, że bardzo mi się podobało, to miało również jakiś milion poduszek, pięć gwiazdek w testach zderzeniowych itp. Jestem jego szczęśliwym użytkownikiem do dziś.

Czytaj dalej Bezpieczeństwo jest najważniejsze, czyli o tym, że nie zawsze.

Zagłuszajcie ecoistów, czyli o ekologii inaczej.

Istnieje pewna grupa ludzi, zwanych najczęściej klasą średnią, która nastawiona jest do świata dosyć liberalnie. Ludzie ci nie mają czasu na różne przepychanki, bo najpierw zajęci byli własnym wykształceniem, a teraz dużo czasu pochłania im dobrze płatna praca. Gdy już z niej wyjdą, to zamiast zabraniać innym robienia czegoś tam strasznego wolą np. przejechać się swoim fajnym samochodem na wczasy.

Czytaj dalej Zagłuszajcie ecoistów, czyli o ekologii inaczej.

Dacia Lodgy, czyli poradnik jak stracić kochankę.

Napisał do mnie Pan Jan K.: „Szanowny Panie Radku! Pewnego wieczoru, będąc z kolegami na imprezie, wylądowałem w łóżku z pewną bardzo atrakcyjną kobietą. Rano jednak przypomniałem sobie, że mam żonę, dzieci i dom. Zdążyłem już (niestety) podzielić się z moją nową znajomą numerem telefonu i bardzo się boję, że będzie ona z tego korzystać. Czy może mi Pan podpowiedzieć, jak wybrnąć z tej kłopotliwej sytuacji?” Czytaj dalej Dacia Lodgy, czyli poradnik jak stracić kochankę.